Przedłużanie i zagęszczanie rzęs– najchętniej wybierany zabieg w Siesta Beauty.
Można powiedzieć, że od tego wszystko się zaczęło. Kiedy w 2008r. ukończyłam szkolenie i zapragnęłm spełniać marzenie wielu kobiet o posiadaniu pięknych, zmysłowych rzęs. Wtedy zrodził się pomysł otwarcia salonu. I tak dwa lata później przywitałam pierwsze klientki w Siesta Beauty. Dlaczego Siesta? Otóż dlatego, że właściwie każda klientka ucina sobie drzemkę podczas zabiegu.
Specjalizuję się w „lekkich” stylizacjach, dlatego moją ukochaną metodą jest metoda 1:1. Polega ona na doklejeniu pojedynczej rzęsy sztucznej do jednej rzęsy naturalnej, dzięki czemu otrzymujemy bardzo subtelny, naturalny look. Tak naprawdę tylko od Ciebie zależy, czy chcesz mówić o tym, że masz sztuczne rzęsy. Gwarantuję Ci, że większość uzna, że z takimi się już urodziłaś.
Nigdy nie przemawiały do mnie metody objętościowe (a już w szczególności duże, ciężkie wachlarze). Z prostego powodu, rzadko która kobieta wygląda dobrze w takiej stylizacji. Moda modą, jednak uważam, że rzęsy powinny współgrać z rysami twarzy. Mają być ich ozdobą. Dlatego w ofercie salonu nie znajdziesz metod mocno objętościowych. Jedyne ustępstwo na jakie się zdecydowałam to metoda 2D/3D. Jest ona idealna dla osób, których natura obdarowała bardzo rzadkimi rzęsami i to w ich przypadku metoda 1:1 nie dałaby zadowalającego efektu.
Zabiegowi nie mogą być poddawane osoby cierpiące na:
Przygotowanie do stylizacji rzęs:
• Na zabieg zapraszam Cię bez pomalowanych oczu (jeśli nie uda Ci się zrobić demakijażu wcześniej zrobisz go u mnie. Natomiast ważne jest to, żeby dać oczom chwilę „odpocząć”. Często tuż po demakijażu oczy są podrażnione dlatego lepiej jeśli zrobisz go wcześniej.
• Jeśli nosisz soczewki to muszą być one wyjęte na czas zabiegu (zabierz ze sobą pojemnik i płyn).
• Postaraj się nie pić kawy/napojów energetycznych tuż przed wizytą, nie jest wskazane żebyś była pobudzona, poza tym istnieje zagrożenie drgania powiek- a to bardzo utrudnia pracę.
• Staraj się nie rozmawiać. Mówiąc, uchylasz powieki, opary kleju dostają się do oczu, płatki się przesuwają przez co czujesz dyskomfort i zaczynasz łzawić. Czas wizyty się przedłuża a stylizacja jest mniej trwała z powodu zamoczenia rzęs. Czy nie lepiej wykorzystać ten czas na małą drzemkę?
• Spróbuj leżeć spokojnie, nie jest łatwo przykleić rzęsę kiedy się kręcisz, gestykulujesz, ziewasz itp. To tak jakbyś chciała nawlec malutką igłę nitką jadąc np. samochodem… Możesz zrobić eksperyment- zobaczysz jakie to trudne.
• Dbaj o higienę oczu- sztuczne rzęsy też myjemy.
• Zepnij włosy tak żeby nic Cię nie uciskało podczas leżenia.
Zapraszam do Siesta Beauty na stylizację rzęs i brwi, pielęgnację dłoni i stóp, zabiegi na ciało Arosha, presoterapię, depilację laserową i opalanie natryskowe. Podaruj sobie odrobinę relaksu- na pewno na to zasłużyłaś.